Mała rzecz a nie (zawsze) cieszy

Mała rzecz czyli logo. Wiele marek ma logo. Ten wydawałoby się mały i prosty element to często początek opowieści wizualnej o marce. Za sprawą jego rozmiarów, temat logo wydaje się błahy. Sami projektanci (o zgrozo) rozpoczynając swoją karierę jako grafik, ogłaszają się, że przyjmą „proste zlecenia tj. baner na YouTube czy… logo”. Niestety z niezrozumienia czym jest logo dla marki wynika potem wiele nieporozumień i kłopotów, w tym również niepotrzebnych dodatkowych kosztów dla właściciela takiego „tworu”.

 

MAM JUŻ LOGO! NIE MAM LOGO?

 

logo

 

Bardzo częstym kryterium wyboru przy decyzji o powstawaniu logo jest cena. Przecież ile może kosztować logo, skoro jest takie małe? Rozmiar ma tutaj faktycznie znaczenie, ale rozmiar minimalny. Do jego osiągnięcia potrzeba znacznie więcej, niż tylko dobrych chęci. O cechach uniwersalnego logo napiszemy w dalszej części.

Jeśli jedynym kryterium wyboru jest cena to efekt może być daleki od oczekiwań. Oczywiście, może nam się trafić niedoświadczony i zdolny projektant, który może nie doceniać swojej pracy lub umiejętności. Ale to właśnie dlatego logo powinno być jednym z ostatnich elementów w pracy projektanta, za które się on powinien zabierać.

 

Logo, pomimo rozmiarów jest potężnym nośnikiem informacji. Powinno być projektowane w sytuacji, gdy mamy pełną świadomość zasad kompozycji elementów i ich znaczenia, właściwego doboru kolorów oraz typografii a także ograniczania środków wyrazu, ze względu na aspekty techniczne dobrego logo. Na początku swojej drogi, grafik nie ma pojęcia o większości tych rzeczy, ale przecież logo to tylko ”obrazek + tekst”. Dobre logo nie jest tylko graficzną interpretacją nazwy firmy. Musi choć w minimalnym stopni uwzględniać i wyrażać cechy kluczowe dla marki, oddawać po części jej charakter. Są znaki, które niemalże w 100% to oddają i widać po nich, że projektant-autor wykonał dużą, wstępną pracę by dogłębnie poznać identyfikowaną markę. Po co? Dlatego, że logo to jeden z tych elementów, który ma za zadanie wyróżnić markę na rynku.

 

Design nie jest elementem cenionym, przynajmniej w polskich realiach. Dzieje się tak dlatego, że mamy póki co niską świadomość w zakresie budowania tożsamości wizerunku marek i nie dostrzegamy, że złe logo po prostu dla marki nie działa. Z drugiej strony jest to też efekt, doskonale określonego przez Franka Chimero (projektanta, autora książki „The shape of design”) znaczenia designu:

 

„LUDZIE IGNORUJĄ PROJEKT (DESIGN), KTÓRY IGNORUJE ICH.”

 

Przewidywalne i oczywiste logo nie wzbudza emocji, nie zmusza do zastanowienia, nie zwraca uwagi a tym samym nie ma podstaw by było zapamiętane jako wyróżnik marki. W realiach dużej i agresywnej konkurencji, mocny znak jest więc na wagę złota dla marki i jej rozpoznawalności.

 

MAŁA RZECZ CZYLI 3 CECHY LOGO, NA KTÓRE NALEŻY ZWRÓCIĆ UWAGĘ

 

logo dobre cechy

 

  1. LOGO NIE MOŻE BYĆ BANALNE

 

Nie chodzi tu tylko o jego formę, bo ta powinna być możliwie prosta, ale o „treść”. Jak opisywaliśmy powyżej, logo to nie tylko obrazek i tekst. Czasem w ogóle nie musi zawierać elementu graficznego, a ciężar rozpoznawalności za sprawą swojego stylu i charakteru przejmuje wtedy logotyp. Nie zmienia to faktu, że logo, które jest tylko obrazem nazwy to zdecydowanie za mało. Logo musi zwrócić uwagę. Jeśli dodatkowo powoduje zadawanie pytań (UWAGA! Pytanie o logo to pytanie o markę – dlaczego tak? skąd dobór środków?) i wywołuje pozytywne emocje, to mamy podstawy podejrzewać je o cechy dobrego logo.

 

  1. LOGO MUSI BYĆ UNIWERSALNE

 

Obszar stosowania logo powinien być możliwie maksymalny. Oznacza to, że niezależnie czy logo jest przeznaczone do Internetu czy do działań poza siecią – powinno być tak samo skuteczne. Logo to narzędzie i w rękach świadomego klienta potrafi dla marki zdziałać naprawdę wiele. Projektant logo ma za zadanie przewidzieć, że klient będzie mógł np. wykorzystywać jego dzieło tylko w jednym kolorze i odtworzyć z wykorzystaniem techniki laserowej. To, że logo „rozpoczyna swoją działalność” w Internecie nie oznacza, że nie wyjdzie poza jego ramy. Przedstawiciele marki mogą poruszać się samochodami firmowymi, których oznakowanie logo nawet w małym rozmiarze może mieć wpływ na budowanie jej rozpoznawalności. Ograniczenia stosowania logo mogą tworzyć w perspektywie czasowej sytuacje, w których marka nie będzie mogła być swobodnie prezentowana na rynku a dla marki (a tym bardziej firmy – właściciela marki) to nie jest dobra opcja.

 

  1. POWINNO BYĆ PONADCZASOWE

 

„Powinno”, bo to chyba najtrudniejszy do spełnienia z warunków. O ile logo powstaje „tu i teraz” to musi działać dla marki przez dłuższy czas, w miarę niezmienionej ogólnej formie. Wprawdzie znane serwisy internetowe publikują trendy w logo na dany rok, jednak większość z cech w nich opisywanych powinno się traktować jako ciekawostkę. Stosowanie do trendów oznaczałoby weryfikowanie logo rok w rok, co mogłoby pociągać za sobą relatywnie (zależnie od zasięgu jego stosowania) duże koszty. Uzyskanie ponadczasowości logo nie jest łatwe. Dotyczy wszystkich jego aspektów, zarówno co do formy i jej wykorzystania na różnych polach jak i bezwzględnej czytelności znaku.

 

Dobre logo jak i dobra identyfikacja wizualna jest inwestycją długofalową dla firmy – właściciela marki. Co ciekawe wielu klientów nie ma problemu z tym, by kupić drogi garnitur, dobry telefon czy samochód by jako przedstawiciel firmy „dobrze się prezentować”. Są to jednak elementy, które stosunkowo często mogą ulegać zmianie. Tymczasem inwestycja w najważniejszy element rozpoznawalności dla marki, który działa nawet, gdy przedstawiciel w swoim drogim garniturze i dobrym samochodzie już odjedzie, jest traktowana po macoszemu. Niestety takie „zaniedbanie” często powoduje „efekt kwiatka”, ale nie do drogiego garnituru a co najwyżej do… kożucha.

 

(Fotografie w artykule: unsplash)

Zobacz, jak opracowujemy projekty logo ->